sobota, 3 sierpnia 2019

19. MFF Nowe Horyzonty. "Przynęta" najlepszym filmem

Debiut Marka Jenkina, czarno-biała opowieść o transformacji małej rybackiej miejscowości w nadmorski kurort zdobyła Grand Prix Międzynarodowego Konkursu Nowe Horyzonty. Swoją Nagrodą film wyróżniła także publiczność festiwalu.

Mark Jenkin, reżyser podwójnie nagrodzonego obrazu, był zaskoczony. I niewątpliwie rzeczywiście nie spodziewał się, że zostanie zaproszony na scenę (i to aż dwa razy!), bo na galę zamknięcia przyszedł w japonkach i krótkich spodniach. Ale na naszym demokratycznym festiwalu, gdzie w cenie są talent, pracowitość i umiejętność wychodzenia poza ciasny horyzont, nikomu to nie przeszkadzało. – Dziękuję festiwalowi, publiczności, miastu. Co za miejsce! – mówił poruszony laureat.



Werdykt odczytały: Agnieszka Smoczyńska i Kim Yutani, jurorki (na zdj. laureat wraz z Marcinem Pieńkowskim i Romanem Gutkiem).

Poprzez swój surowy przekaz oraz zabawny, wręcz przerysowany styl, "Przynęta" zręcznie ożywia dziedzictwo filmowe Nowej Fali i Brechta, aby z miłością opowiedzieć historię społeczności walczącej o zachowanie dotychczasowego sposobu życia – tak swój werdykt uzasadnia jury w składzie: Isabella Eklöf (reżyserka filmu Holiday – laureata Grand Prix 18. edycji Nowych Horyzontów), Johann Lurf (artysta wizualny i reżyser, autor filmu ★), Rasha Salti (kuratorka, programerka i scenarzystka), Agnieszka Smoczyńska (reżyserka "Córek dancingu" oraz "Fugi") i Kim Yutani (dyrektorka programowa festiwalu w Sundance).

Małgorzata Sadowska pisze o filmie: „Ostentacyjnie oldskulowy, zrealizowany kamerą 16 mm debiut Jenkina to wielkie odkrycie ostatniego Berlinale. Jego vintage’owy styl, na który składają się m.in. czarno-biała taśma, wyeksponowane w ręcznej obróbce ziarno i zarysowania, a także inspirowany szkołą radziecką ostry montaż, nie ma w sobie nic anachronicznego. Dowodzi, że tradycja może być inspirująca i żywa. "Przynęta" opowiada o gentryfikacji, kapitalizmie, turystycznym tsunami i klasowych konfliktach. Kornwalijska wieś, w której rozgrywa się akcja, przechodzi właśnie transformację z osady rybackiej w nadmorski kurort. Bracia Ward zmuszeni są sprzedać dom londyńczykom, którzy przerabiają go, dekorując ściany linami, sieciami i innymi akcesoriami symbolizującymi „tradycję” i „autentyczność”, czyli wszystko to, co turyści niszczą”.



Film można obejrzeć w niedzielę o godzinie 16 i 19.

Za krótki metraż i za pisanie o filmach

Grażyna Błęcka-Kolska, aktorka, wręczyła Nagrodę im. Zuzanny Kolskiej dla najmłodszego twórcy biorącego udział w Nowych Horyzontach. Dostała ją Natalia Koniarz, reżyserka filmu "Tama". 22-minutową historię o stawianiu czoła słabościom przez ojca i syna, którzy od lat nie mają ze sobą kontaktu, można obejrzeć w niedzielę o godzinie 16.

Festiwal jest najlepszym miejscem dla artystów i publiczności, ale także dla krytyków filmowych. To tu odbyło się wręczenie nagród w konkursie dla młodych krytyków.

NAGRODZENI MŁODZI KRYTYCY

Pewnego razu... w Hollywood



Podczas gali zamknięcia, przed pokazem „Pewnego razu...”, Marcin Pieńkowski, dyrektor artystyczny Nowych Horyzontów, przeczytał kilka słów od Quentina Tarantino. Reżyser prosił, żeby nie odkrywać tego, co zakryte i zaskakujące, więc napiszę tylko, że film jest oszałamiający, a duet aktorski Leonardo DiCaprio i Brad Pitt precyzyjnie dograny w każdej sekundzie na ekranie. Sprawdził się też świetnie Rafał Zawierucha w roli Polańskiego.

Oglądając film, myślałam o korzeniach Tarantino, dla którego kino jest domem i wszechogarniającą pasją. I tę jego pasję widać w najnowszym filmie.

Komu się nie uda obejrzeć filmu na festiwalu (w niedzielę o godzinie 12.45 i 21.30), może spokojnie poczekać, bo już 16 sierpnia znajdzie się w kinach.

W DCF-ie są planowane pokazy przedpremierowe: 14 sierpnia o godz. 19 i 20, 15 sierpnia o godzinie 16 i 19. W Kinie Nowe Horyzonty pokazy przedpremierowe 14 sierpnia o godzinie 19.30 i 21, 15 sierpnia o godzinie 13, 16.15, 19.30 i 21.

Brawo!


Zespół festiwalu pracuje przez cały rok na tę jakość. A w czasie imprezy tuż obok są ci, bez których nie byłby możliwy festiwal na tak wielką skalę. Wystarczy wspomnieć, że spośród wolontariuszy wywodzi się sporo nowohoryzontowego zespołu. W tym roku pomaga we wszystkim 192 wolontariuszy. Pomogli mi znaleźć salę, kiedy pomyliłam seanse, a przed galą zamknięcia spotkałam w holu kina dwójkę wolontariuszy z niedużym pudelkiem, którego pani zostawiła pod opieką w czasie seansu. Festiwal od 14 lat wspiera Wrocław i wszyscy na tym zyskujemy.

Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia, słusznie dziękował organizatorom i gratulował. A festiwal robi wszystko, by spełnić oczekiwania.

W tym roku po raz pierwszy wszystkie sale DCF-u są salami festiwalowymi, więc komfort oglądania filmów jest znacznie większy.

Najważniejsze są filmy, ale festiwal to także spektakle, sztuki wizualne, a wszystko tworzy spójną całość.

20. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty odbędzie się w dniach 23 lipca – 2 sierpnia 2020 roku. Przypomniał o tym, a także o wielkimi krokami zbliżających się festiwalach: MFF Kino Dzieci (21-29 września), American Film Festival (5-11 listopada) i, oczywiście o tym, że Kino Nowe Horyzonty czeka na widzów przez cały rok, Roman Gutek, twórca i szef Nowych Horyzontów.

PROGRAM NA DZIŚ I PRZYDATNE INFORMACJE O FESTIWALU

Małgorzata Matuszewska

Fot. BTW Photographers Maziarz/R
ajter, materiały prasowe festiwalu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz