wtorek, 7 maja 2019

Fascynująca Czarna Ameryka




Afroamerykańska kultura nie jest w Polsce zbyt dobrze znana, a przecież warto ją zgłębiać, bo jest przebogata. Przybliża ją Marta Wróbel, dziennikarka, aktywistka kulturalna, od lat zajmująca się kulturą czarnych Amerykanów.

Jest niewątpliwie czym się zajmować i co poznawać, kultura afroamerykańska to gorący tygiel. We Wrocławiu gościć będzie przez dwa dni, w czwartek w DCF-ie, w piątek w Nietocie.

To spełnienie moich marzeń – mówi Marta Wróbel, pomysłodawczyni i organizatorka obu imprez. – Chcę pokazać różne oblicza tzw. Czarnej Ameryki, od poważnych spraw społecznych po lżejsze tematy popkulturalne, muzyczne, filmowe. Wpływ Afroamerykanów na współczesną kulturę popularną jest nie do przecenienia, nie tylko w USA. Od wszechobecnej kultury hip-hop, przez modę, film, po kulinaria. Chcę opowiadać ciekawe historie, bawić, ale i edukować. Mam nadzieję, że tegoroczna Czarna Ameryka to początek czegoś większego, cyklicznego – dodaje.

Czwartek w DCF-ie będzie oczywiście filmowy. Zobaczymy świetny film „Monsters and Men” – debiut Reinaldo Marcusa Greena, nagrodzony na Sundance Film Festival. Tym samym, który jest Mekką niezależnego kina! Już pokazać swój film na tym festiwalu jest czymś, czym warto się pochwalić, zdobyć nagrodę to wielkie wydarzenie.

Tam zaczynali m.in. Quentin Tarantino, Jim Jarmusch. Polskie „Córki dancingu” przyniosły Agnieszce Smoczyńskiej Specjalną Nagrodę Jury, Michał Marczak został nagrodzony za reżyserię dokumentu „Wszystkie nieprzespane noce”.

Ale wróćmy do afroamerykańskiej kultury. Reinaldo Marcus Green w swoim zeszłorocznym filmie zajął się aktem przemocy, który ma konsekwencje dla społeczności, choć jest pojedynczy. Na Brooklynie ginie czarnoskóry mężczyzna, zastrzelony przez policjanta. Wydarzenie zostało zarejestrowane na telefonie świadka, młodego ojca, nagranie pokazuje brutalność i rasową dyskryminację władzy... Autor nagrania staje przed dylematem, czy udostępnić je mediom. Zdarzenie zmienia życie czarnoskórego policjanta (John David Washington) i nastolatka (Kelvin Harrison Jr.).

John David Washington za swoją rolę został nominowany do prestiżowej nagrody Independent Spirit Awards. Aktor stał się znany dzięki występowi w filmie „Czarne bractwo. BlacKkKlansman” Spike'a Lee, nagrodzonemu Grand Prix w Cannes.

„Monsters and Men” to właściwie zestaw samych ważnych nazwisk, bo Anthony Ramos i Jasmine Cephas Jones grają w musicalu „Hamilton”, świetnie przyjmowanym na Broadwayu, autorem muzyki jest Kris Bowers, a przecież dźwięki jego autorstwa goszczą w „Green Book”, pięknej opowieści o przyjaźni, którą wyreżyserował Peter Farrelly, zdobywca Oscara dla najlepszego filmu roku (wśród innych oscarowych statuetek i nagród).

Po seansie o filmie i muzyce hip-hopowej rozmawiać będą goście Marty Wróbel: Dawid Bartkowski – dziennikarz, dyrektor artystyczny Polish Hip-Hop Festival i Radek Miszczak – dziennikarz i aktywista muzyczny, współautor książek: „Beaty, rymy, życie. Leksykon muzyki hip-hop", „Dusza, rytm, ciało. Leksykon muzyki r&b i soul", przez lata promotor festiwalu Hip-Hop Kemp PL.

To nie koniec atrakcji, bo planowane jest też afterparty i poczęstunek: regionalne wina z Winnicy Moderna i sery z Przetwórstwa Farmerskiego Sery Ślubowskie. Swój set zagra Wojtek Furmaniak – wrocławski DJ i promotor imprez. 

Klubowo i wciąż o Czarnej Ameryce


W piątek ciąg dalszy imprezy, w klubowych klimatach Nietoty (Nietota mieści się przy ul. Kazimierza Wielkiego 50). Wieczór (początek o godzinie 22) zostanie poświęcony jednemu z najlepszych i najpopularniejszych raperów na świecie – Jayowi-Z. W ramach Tribute to Jay-Z Party specjaliści od czarnych brzmień: DJ Creon, Dejot i Funk Fu, zagrają oryginalne utwory rapera, edity i remiksy jego przebojów, znane i mniej znane featuringi i kompozycje, z których sample zostały przez artystę wykorzystane.

Dlaczego Jay-Z? Otóż Marta Wróbel informuje, że raper wychował się w Marcy Projects, w brooklyńskiej dzielnicy Bedford-Stuyvesant, gdzie toczy się akcja filmu. Niewątpliwie to miejsce miało wpływ na jego artystyczną działalność. W dodatku Jay-Z ma w tym roku 50. urodziny. Co prawda dopiero w grudniu, ale my obchodzimy je już teraz. 

Małgorzata Matuszewska 

Fot. materiały prasowe 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz