środa, 29 maja 2019

Książka na ekranie: Cząstki elementarne



Wszystko, co dobre, zaczyna się od literatury. Dlatego DCF prezentuje dobre filmy w cyklu „Książka na ekranie”.

To najciekawsze adaptacje najciekawszej literatury światowej. Była „Mechaniczna pomarańcza” Anthony’ego Burgessa w reżyserii Stanleya Kubricka, teraz czas na „Cząstki elementarne” Michela Houellebecqa – tę powieść na ekran przeniósł Oskar Roehler. Katarzyna Majewska, programująca cykl, pokazuje światy przyszłości, a „Cząstki...” to przecież świat oglądany z perspektywy nowego człowieka.

Warto wspomnieć, że obie książki mają też swoje odniesienia sceniczne i to bardzo bliskie, bo wrocławskie. „Mechaniczną pomarańczę” we Wrocławskim Teatrze Współczesnym wystawił Jan Klata, a „Cząstki elementarne” na Scenie na Świebodzkim Teatru Polskiego – Wiktor Rubin.

W filmie „Cząstki...” Michel (Christian Ulmen), młody biolog, pracoholik oraz jego przyrodni brat Bruno (Moritz Bleibtreu), pogrążony w kryzysie psychicznym nałogowy konsument pornografii, uosabiają dwa światy. Życie obydwu bohaterów i ich matki toczy się w świecie niezdolnym do szczęścia ani jakichkolwiek innych uczuć. Wszystko się zmieni, kiedy obydwaj spotkają kobiety swojego życia. Michel zakochuje się w koleżance ze szkoły Anabelle (Franka Potente). Bruno spotyka Christine (Martina Gedeck), z którą dzieli erotyczne fascynacje. Wszystko wskazuje na to, że bohaterowie odnaleźli swoją receptę na szczęście. Kapryśne zrządzenie losu zaburzy błogi stan harmonii i spokoju.

Smakiem dla fanów kina jest obecność na ekranie Franki Potente. To ona próbowała ocalić chłopaka, jako tytułowa dziewczyna w doskonałym obrazie „Biegnij Lola, biegnij” Toma Tykwera (1998 rok) – właśnie tym filmem zwróciła na siebie uwagę widzów. Potem w „Blow” grała z Johnnym Deppem (2001 rok), a w „Tożsamości Bourne'a” z Mattem Damonem (2002).

Autor „Cząstek...” znany jest we Wrocławiu. Jego sylwetkę przybliży w ramach spotkania w DCF-ie Katarzyna Majewska.

Houellebecq jest niewątpliwie postacią fascynującą. – Nie posługuje się nazwiskiem, ukrywa datę urodzenia, ale jego tożsamość można znaleźć na kartach biografii, częściowo skrywa się pod postaciami swoich bohaterów. Niezwykłe, że ceni go lewica, bo jego poglądy są wolnościowe, ale bliski jest też prawicy. Stawia bezlitosne diagnozy, bywa okrutny, ale zwraca uwagę na dobro w człowieku, opowiada o miłości i ludzkim losie. Interesująco przedstawia paradoksy. Moc „Cząstek...” jest ogromna – opowiada.

Michela Houellebecq był we Wrocławiu, 11 lat temu obejrzał przedstawienie Wiktora Rubina. W spektaklu wystąpili m.in.: Wiesław Cichy, Adam Cywka, Marcin Czarnik, Kinga Preis – gwiazdy ówczesnego Teatru Polskiego.

Początek projekcji 30 maja o godzinie 20.

Małgorzata Matuszewska

Fot. materiały prasowe filmu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz