sobota, 25 maja 2019

Świat po końcu świata: blisko, niebezpiecznie i fascynująco




Nie macie planów na dzisiejszy wieczór? Na pewno warto zobaczyć „Bramę” w cyklu Kino Ukraina.

Czarnobyl, po katastrofie elektrowni jądrowej 26 kwietnia 1986 roku, wciąż fascynuje. Wtedy dawki promieniowania były śmiertelne. Dziś strefa wokół Czarnobyla pozostaje zamknięta, ale wciąż nielegalnie mieszkają tam ludzie. To także atrakcja turystyczna. Zdumienie budzi odrodzenie przyrody na terenach dotkniętych katastrofą.

Dziś wieczorem w DCF-ie można obejrzeć film „Brama”. Reżyser Wołodymyr Tychyj opowiada o rodzinie, która wbrew zakazom władz mieszka w wysiedlonej po katastrofie strefie czarnobylskiej. Będzie troszkę magicznie, bo Baba Prisia – głowa rodziny, przyjaźni się z rusałkami...

Obraz doceniła w tym roku Ukraińska Akademia Filmowa. Za najlepszą rolę kobiecą została nagrodzona Irma Witowska, za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą – Witalina Bibliw. Autorem najlepszej muzyki jest Anton Bajbakow, a charakteryzacji Kateryna Strukowa.

Wołodymyr Tychyj jest już znany w Polsce, wrocławskie Kino Nowe Horyzonty pokazywało jego thriller psychologiczny „Zielona kurtka”.

„Brama” powstała na podstawie sztuki ukraińskiego dramatopisarza Pawła Arje „Na początku i na końcu czasów”. W Krakowie wystawił ją Teatr Ludowy, w reżyserii Katarzyny Deszcz.

Czarnobylski dramat od lat interesuje twórców teatralnych, warto wspomnieć przedstawienie „Walentina. The Last Human Dog” we Wrocławskim Teatrze Współczesnym (w reżyserii Natalii Sołtysik, na podstawie prozy Swietłany Aleksijewicz, laureatki Nagrody Nobla i naszej, wrocławskiej Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus ) ze wspaniałą rolą Ireny Rybickiej, grającej przejmująco żonę likwidatora skutków wybuchu.

Czarnobyl kojarzy mi się z własnym dzieciństwem i strachem, który przeżywaliśmy nawet tu, we Wrocławiu. I z filmami przyrodniczymi, opowiadającymi o nadzwyczajnej woli przetrwania. Ta napromieniowana ziemia dziś kwitnie...

Na pewno ukraińscy twórcy patrzą i na katastrofę, i na ludzi z nią związanych w sposób nietypowy. „Brama” jest tragikomedią, więc w filmie jest też prezentowane poczucie humoru.

Gościem DCF-u będzie dr Jadwiga Krajewska z Zakładu Ukrainistyki IFS Uniwersytetu Wrocławskiego, na co dzień zajmująca się badaniem dzieł kultury inspirowanych Czarnobylem. Po seansie opowie o różnych sprawach związanych z katastrofą czarnobylską: mitach, ciekawostkach w literaturze (m.in. w komiksach), filmie, grach komputerowych. Ta historia jest wciąż blisko.

Małgorzata Matuszewska

Fot. materiały prasowe DCF

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz